poniedziałek, 6 lipca 2009

"Dekalog: sześć", reż. Krzystof Kieślowski


"Nie będziesz cudzołożył".


Kolejna historia z cyklu. Nie wiem, czy nie najbardziej przygnębiająca ze wszystkich.
Młody, nieskażony złem chłopiec i dojrzała, sponiewierana przez życie kobieta. On kocha ją platonicznie. Wystarczy, że tylko może na nią patrzeć. Ona - najpierw przerażona, że ktoś ją co noc podgląda, później postanawia wybić Tomkowi ideały z głowy. Pewnie w myśl zasady, że im szybciej się ich pozbędzie, tym lepiej.

Scena, w którym ona doprowadza go na skraj pożądania, a potem perfidnie drwi z jego niedojrzałości jest jedną z okrutniejszych, jakie widziałam w filmach.

- " Już? Dobrze było? To wszystko. Cała miłość. Możesz iść do łazienki. Wytrzyj się, tam jest ręcznik"

Nie będę tego komentować. Na koniec tylko krótko: Olaf Lubaszanko zagrał świetnie, widać, że w tę jedną z pierwszych ról włożył wiele serca i emocji.

Brak komentarzy: